Prace przy produkcji podzielone były na dwa etapy! Pierwszego dnia dzieci własnoręcznie zagniatały ciasto, wałkowały, wycinały kształty pierników z foremek i układały na blaszkach, które następnie dzięki uprzejmości pań z kuchni mogliśmy upiec. Gdy pierniczki przez noc ostygły drugiego dnia z samego rana (trudno było wytrzymać do późniejszych godzin, gdy takie smakołyki pachniały nam w sali;-), „Pszczółki” zabrały się za ich ozdabianie! Każdy mógł pokazać swój kunszt artystyczny! Pierniczki wyglądały wyśmienicie, a jak smakowały……!!!!!!!! Ponieważ ich zapach roznosił się po całej szkole, dzieci postanowiły się podzielić. A że nie starczyłoby dla wszystkich uczniów- poczęstowani zostali nauczyciele i wychowawcy oraz pracownicy szkoły. Na końcu do uczty zasiedli napracowani gospodarze przyjęcia, aby spróbować swoich wyrobów. Pierniczków było tyle, że każdy mógł jeść do woli, choć byli i tacy, którzy swoje „dzieła” zabrali do domu;-) Dwa dni, bardzo szybko nam minęły, na radosnych przygotowaniach do świąt. Dzieci były bardzo zadowolone z możliwości samodzielnego wykonania pierników. Co niektórzy obiecali pomóc swoim mamom w świątecznych wypiekach! Ponieważ wszystkie dzieci spisały się na medal i ładnie uczestniczyły w zajęciach, planujemy już kolejne kulinarne eskapady!
Dziękujemy Paniom z kuchni za użyczenie blach i piekarnika;-) oraz czas poświęcony na pilnowanie naszych „wyrobów”.
Dziękujemy również mamie Klaudii, która użyczyła nam foremki i zakupiła wszystkie składniki potrzebne do zrobienia i zdobienia pierników, a było tego nie mało!
Dzieci z grupy „Pszczółki” z paniami!